Zacznę od podkładu, ponieważ zawsze mam największy problem w jego doborze. Próbowałam już wiele produktów różnych marek i różnych odcieni, ale na chwilę obecną najlepiej się u mnie sprawdza Rimmel Lasting Finish Nude 25h w odcieniu 010.
Podkład ma kremową konsystencję dzięki czemu jego aplikacja jest bardzo przyjemna. Posiada naprawdę dobre krycie niedoskonałości i zaczerwienień oraz utrzymuję się naprawdę długo(co jest dla mnie priorytetem w doborze podkładu).


Cień do powiek firmy MAC zdobył moje serce delikatnym beżowym kolorem, który pozwala na rozjaśnienie oczu i używam go głównie pod łukiem brwiowym i w kącikach oczu. Dzięki czemu oko wydaje się większe i bardziej wypoczęte. Nie osypuje się i jest bardzo trwały.
Kolejne dwa produkty to wspomniany już kiedyś przeze mnie eyeliner Eveline i kredka do brwi Maybelline Brow Satin. 
Eyeliner jest powszechnie znany nam wszystkim, dlatego moją uwagę skupię na dwustronnej kredce do brwi. Dlaczego ją lubię? Ponieważ dzięki swojej formie pozwala nadać upragniony kształt brwi. Gąbeczka z pudrem umieszczona z drugiej strony kredki pozwala nadać naszym brwiom wyrazistości.


Ostatnim ulubieńcem jest szminka Rimmel Colour Rush.
Pierwszym atutem jest forma kredki, która jest bardzo prosta w użyciu. Kolejnym i największym plusem tej szminki jest jej trwałość. Trzyma się około 5 godzin w moim przypadku.  Jest to dla mnie duże zaskoczenie, bo wszystkie szminki, które dotąd miałam ścierały mi się w godzinę lub dwie.
Gama kolorystyczna jest naprawdę duża, dlatego każdy znajdzie dla siebie idealny odcień.